W tym roku posadzone w ogrodzie róże zakwitły zjawiskowo. Po wiosennych opryskach przeciw atakującym mszycom, rośliny wystrzeliły pięknie i zdrowo ciesząc oko gospodarzy i gości.
Czerwcową sielankę w ogrodzie zakłóciły nieproszeni goście. Pod werandą dwa duże gniazda uwiły sobie osy, a w najbliższych zaroślach mają siedlisko żmije, które zachodzą do okolicznych zagród, wprowadzając mieszkańców w stan zagrożenia.
Kwiaty rozkwitły podczas naszego krótkiego wypadu nad morze.
Przed wyjazdem udało się zrobić kilkanaście słoiczków soku w kwiatów czarnego bzu.
Jeszcze wtedy ogród był w zielonych barwach. Pierwsze kolory kwiatów dopiero nieśmiało zaczęły się pojawiać. Teraz z każdym dniem będzie już coraz bardziej czerwono, żółto, pomarańczowo... aż do jesieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz